Im bliżej września, tym bliżej premiery najnowszych wersji gier sportowych EA Sports. „Nowa FIFA!” ktoś zakrzyknie... taaak, też, ale nie tym razem. Teraz będzie o najszybszej grze zespołowej świata – hokeju na lodzie!
Jak co roku, EA Sports zaczęło informować o swoim nowym hokeju w czerwcu, niemalże co do dnia równo trzy miesiące przed zapowiadaną na 14 września premierą NHL 07. Zaczęło się najbardziej ogólnikowo jak tylko mogło. Pierwsza informacja prasowa EA mówiła po prostu o odnowieniu licencji z NHL i NHLPA (związek zawodowy hokeistów NHL). Uważni fani serii NHL mogą jednak doznać deja vu, gdyż podobne oświadczenie EA wydało już w grudniu ubiegłego roku. Tak też było, ale wtedy EA dostało licencję na wyłączność. Nowa umowa z czerwca bieżącego roku daje również prawo tworzenia i wydawania gier na licencji NHL 2K Games oraz innym firmom. EA i 2K Games koszty licencji już zapłaciły (a przynajmniej za najbliższy rok) i wzięły się ostro do pracy. Zatem jedziemy z koksem!
W hokejówce od EA Sports znajdziemy przede wszystkim zupełnie nowy i całkowicie rewolucyjny system sterowania zawodnikami. Zapomnijmy (pecetowcy) o klawiaturze. To kontroler pogrzebany już przez NHL 06, a w kolejnej odsłonie hokejowej serii zapowiada się na proste pogłębianie grobu. W NHL 07 bez pada z dwiema analogowymi gałkami zwyczajnie nie pogramy, a przynajmniej nawet w jednej piątej nie tak komfortowo jak przy jego użyciu. Powód jest prosty – sterowanie będzie totalnie przerobione! Twórcy gry postarali się o zaprojektowanie rewolucyjnego systemu kierowania zawodnikami, który do większości akcji w grze wykorzystuje prawą gałkę analogową zamiast czterech cyfrowych przycisków i krzyżaka. Krzyżak będzie odpowiedzialny za podania, natomiast przyciski ... o ich funkcjach na razie jest cicho.
I tak, lekkie ruchy prawym drążkiem na boki spowodują wykonanie przez zawodnika zwodu. Jeśli gałkę zaczniemy przesuwać po obwodzie koła, hokeista będzie przesuwał krążek łopatką kija wokół siebie, chroniąc go przed zakusami rywali. Natomiast szybkie odchylenie gałki w tył i momentalne szarpnięcie jej do przodu zaowocuje oddaniem strzały na bramkę przeciwnika. Wspomniane akcje można łączyć w całe kombinacje, np. zwodzić obrońcę ruchami kija w lewo i w prawo, by wreszcie przełożyć sobie krążek tyłem między nogami na drugą stronę i huknąć z nadgarstka na bramkę! EA Sports postarało się wreszcie, by gracz nie był skazany na wciąż te same zwody (vide cztery zwody spod prawej gałki w NHL 06), ale faktycznie kontrolował kij hokeisty i wykonywane nim ruchy. Taki system sterowania będzie dla każdego – mniejszym czy większym – szokiem i trochę zajmie nam przyzwyczajenie się do nowego systemu zwodzenia i strzelania. Osoby, które testowały już NHL 07 w wersji na X360 twierdzą zgodnie, iż system kontroli zawodnika w NHL 07 jest mocno dziwny, ale okazuje się być strzałem w dziesiątkę. |