Na tę grę czekamy już grubo ponad dwa lata. Wygląda jednak na to, że Driver 3 wreszcie dotrze do sklepów. Co więcej, będzie w stanie rzucić wyzwanie nadchodzącemu Grand Theft Auto 4 i zmieść z powierzchni ziemi konsolowe przeboje pokroju Manhunt i True Crime: Streets of L.A., których dziś właścicielom Playstation 2 zazdroszczą niemal wszyscy właściciele PC.
ALF MIESZKAŁ U TANNERÓW
Głównym bohaterem gry jest raz jeszcze Tanner, doświadczony policjant zajmujący się kradzieżami samochodów. Nie, nie, powoli. To nie do końca jest tak, że główny bohater kradnie szybkie bryki i sprzedaje je mafii. To nie Grand Theft Auto. Tanner ma swój własny wóz, bardzo szybki zresztą, i ściga nim wszystkich tych złodziei, którzy odważyli się świsnąć nie swój pojazd. Czasem jednak zaczyna działać incognito, niczym rasowy tajniak. Wówczas nie cofnie się przed przywłaszczeniem samochodu należącego do kogoś innego. Powiem więcej, będzie mógł wskoczyć za kółko dowolnego pojazdu sunącego po ulicach komputerowego miasta. Pojeździ kabrioletami, murzyńskimi wagonami z siedzeniami obitymi skórą, szybkimi kobiecymi sportówkami i miejskimi taryfami. Pobawi się też ciężarówkami, a nawet spróbuje swoich sił na wodzie, w łodzi motorowej zwanej potocznie motorówką. W sytuacji krytycznej wyskoczy z wozu i przejdzie się piechotą. Skojarzenia z Grand Theft Auto: Vice City? Słusznie.
Tyle że Driver 3 to mniejszy ładunek emocji. W tej grze nie jesteś pierwszym lepszym zabijaką, który krąży po mieście, waląc z gnata do każdej napotkanej staruszki. Tu po prostu szybko jeździsz, a samochody prowadzą się... realistycznie. Autorzy gry starają się stworzyć możliwie realny model jazdy dla każdego z pojazdów. Starają się, by znaczenie miało zawieszenie, opony, stopień zużycia silnika, sterowność, ciężar własny. No i zniszczenia. Wjechanie w drzewo, latarnię, skrzynkę pocztową czy ściankę odkształca wóz i sprawia, że gorzej sprawuje się on na jezdni. Czasem gubi też szyby, traci jakieś części karoserii, a w krytycznej sytuacji zaczyna dymić i wybucha ogniem. Na brak emocji nie można więc narzekać.
CZY KASKADER MOŻE BYĆ DOBRYM KIEROWCĄ?
Grę napędza silnik pochodzący ze zręcznościówki Stuntman. Oczywiście przerobiono go na potrzeby Driver 3, zwiększając płynność jego działania oraz dorzucając więcej graficznych atrakcji. Przygotowano też trzy miasta (Istambuł, Miami i Niceę), ponad 31 tysięcy budynków oraz świetnie wyglądające detale, takie jak pojedyncze drzewa, tekstury domów, plaże czy barierki. Większość tych obiektów da się zniszczyć, i to w daleko większym zakresie niż umożliwiał to nieco przereklamowany GeoMod. Są też szybkostrzelne bronie oraz klasyczne strzelby i pistolety. Jednym słowem gra zawiera wszystko to, co wytrawny konkurent wspomnianego już nieraz Grand Theft Auto: Vice City posiadać powinien. Sam program pojawi się w sklepach w przyszłym roku, i to od razu na pecetach oraz najpopularniejszych konsolach. W tej chwili pozostaje czekanie...
|